Wędrówki po Kirgistanie i… okolicach Piątkowa

Zainteresowanie najstarszymi grami  logiczno-matematycznymi typu mankala, starszymi od szachów i chińskiego, doprowadziły mnie do Kirgistanu. Niezwykłego kraju w sercu Azji liczącego niespełna 6 milionów mieszkańców i aż ponad 150 narodowości –  mówiła Xenia Starzyńska podczas kolejnego spotkania Klubu Odkrywców i Reporterów.

Władze postsowieckiej republiki Kirgistanu wymyśliły bowiem i zorganizowały już po raz trzeci światowe igrzyska nomadów. Uzasadnieniem wielkiej imprezy organizowanej z poparciem międzynarodowych jest stwierdzenie, że współcześni ludzie są właściwie nadal nomadami, gdyż niemal ciągle są w drodze, przemieszczają się w poszukiwaniu szkół, pracy, lepszego miejsca do życia czy nawet z chęci posmakowania przygody. Postanowiono więc promować ducha koczownika i do zawodów rozgrywanych w kilkudziesięciu dyscyplinach zaproszono ponad 3000 zawodników z całego świata. Zmagali się w nowoczesnej hali ale także w azjatyckim dzikim stepie. Rywalizowano w kilkudziesięciu często bardzo nietypowych dyscyplinach. Najbardziej spektakularne konkurencje takie jak na przykład łucznictwo konne, wyścigi chartów, polowanie z ptakami drapieżnymi (orły i sokoły) czy zapasy na koniach rozgrywano w stepie. Nie mogło się też obejść beż składania tradycyjnej jurty na czas. Najlepszym drużynom wystarczyło 9 minut by rozłożyć skomplikowany stelaż i filcowe ściany.

  

Gra mankala znana jest  różnym plemionom na wszystkich kontynentach. Do rozgrywki wystarczą bowiem kamyki czy kostki i dołki w ziemi. X. Starzyńska wraz z koleżankami dzielnie reprezentowała Polskę w jej kirgistańskiej odmianie, ale o sukces było niełatwo. Gospodarze dokładali bowiem wszelkich starań by ich reprezentanci byli najlepsi. Nie szczędzili życzliwości i gościnności ale też okazywali narodową dumę. Po to przecież zorganizowali światową imprezę by wypromować swój mały ale dumny kraj, który wraz z rozwojem turystyki oraz planami odbudowy jedwabnego szlaku może zyskiwać na znaczeniu. Ma on też wiele walorów turystycznych z potężnymi górami Tien Szan na czele, doliną Kyrchen czy jeziorem Issyl Kul.  Dla współczesnych ludzi chcących odkryć w sobie duszę koczownika jest to więc prawdziwy raj.

Warto więc wybrać się do Kirgistanu lub na wędrówkę po Piątkowie i okolicach, np. na Morasko lub do Śnieżycowego Jaru. Zapraszamy także na kolejne spotkanie Klubu Odkrywców i Reporterów, które odbędzie się 30 maja w auli XV Liceum Ogólnokształcącego.